sobota, 1 marca 2014

Ochrona przed owadami

Zapalam światło i uchylam okno, a po kilku minutach przy suficie aż roi się od małych muszek i komarów. Drapanie, długie gojenie i smarowanie jakimiś cuchnącymi maściami wpieniło mnie któregoś razu tak bardzo, że zamówiłam moskitierę. Co prawda mam na razie jedną, ale przekładam sobie raz na okno w pokoju, raz na to w pokoju dziennym, itp. Nareszcie nie jestem przez nic rozpraszana, a to za sprawą: Ventana

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz